Archiwa tagu: PC

Chcieć znaczy móc – God of War dla ubogich

Posiadacze klonów nie są rozpieszczani jeśli chodzi o ilość i jakość dostarczanym im slasherom. Mamy gówniane porty z konsol, Devil May Cry 4 i… kilka rosyjskich pierdółek. Może i rzeczywiście PC jest stworzony do wymagających strategii ekonomicznych, ale nie przeszkodziło to Ninja Monkeys Team w stworzeniu Burning Thirst. Czytaj dalej Chcieć znaczy móc – God of War dla ubogich

Erie – kolejny powód do darcia ryja na YouTube

Jeśli interesujecie się grami wideo, a w szczególności horrorami, to zapewne jest Wam znany temat wszelakiej maści filmów z YouTube, gdzie osoba ogrywa Slendera, czy inny szajs tego pokroju i co chwilę drze mordę jakby tego osobnika obdzierali ze skóry. Jeśli chcecie być oryginalni na poletku polskich „jutberów” i wstrzelić się w temat z grą mniej znaną, to śmiało atakujcie rozwinięcie wpisu. Czytaj dalej Erie – kolejny powód do darcia ryja na YouTube

Humble Indie Bundle #4

Niedawno zaczęła się nowa edycja akcji wspierającej zarówno twórców jak i fundacje charytatywne – Hubmble Bundle. Zamysł jej jest prosty, płacisz ile chcesz (konto na paypalu się przydaje) i dostajesz kilka gier twórców z niezależnych studiów, a tym razem autorzy tej inicjatywy poszli na całość – oprócz Jamestown, Bit.Trip Runner, NightSky dostajemy także (uwaga) Shanka i Super Meat Boya. Ponadto jako bonus dla osób które wpłacą kasę ponad średnią wszystkich płatności można otrzymać prezent w postaci Gratuitous Space Battles oraz Cave Story+ (niewykluczone że do puli bonusów trafią też gry z poprzednich edycji). Nic tylko brać (pamiętajcie że poniżej dolara wstyd płacić, a większa sumka pozwoli cieszyć się bonusami). Warto nadmienić że wszystkie z tych gier można uruchomić nie tylko na Windowsie, ale też na Linuksie i MacOS’ie.

Czytaj dalej Humble Indie Bundle #4

World of Goo – recenzja

Glut

Glut, jaki jest każdy widzi. Mały, obły, kleisty, występujący w różnych mdłych kolorach. Ogólnie rzecz ujmując coś z czymś nikt nie chce mieć do czynienia. Ale czy na pewno? Ci którzy zetknęli się z World of Goo z pewnością zaprzeczą temu co napisałem powyżej. Gluty są przecież sympatyczne, ciekawskie… Czemu, możecie zapytać? Zapraszam do zapoznania się z dokładniejszym opisem odsłaniającym – chociaż częściowo – co stoi za fenomenem gluciaków.
Czytaj dalej World of Goo – recenzja

RO: Szmupowisko I


Niedziela to idealny czas na obijanie się. Człowiek może leżeć do góry brzuchem przez cały dzień i absolutnie nikt nie ma prawa zwrócić uwagi. Przecież nakazano nam wypoczywać tego ostatniego dnia tygodnia i pod żadnym pozorem nie chwytać się żadnej pracy. Więc mięsień piwny na wierchu, w jednej dłoni papieros, w drugiej kufel ze złocistą zawartością. Wypoczynek, ahh, coś wspaniałego. Tylko powiedzcie mi do ciężkiej cholery, jak tu wypoczywać, kiedy w moim kierunku zmierza masa pocisków?!
Czytaj dalej RO: Szmupowisko I

RO: Gry na pięć minut

Gry we flash’u. Ileż to czasu człowiek potrafi przy takiej spędzić, zwłaszcza mając coś ważnego do zrobienia na jutro. Na szczęście nie wszystkie tytuły są tak czasochłonne. Zaprezentuję zaraz kilka gier, z których każdą można przejść w czasie krótszym niż pięć minut. Dodam,  że każda wyróżnia się w jakiś sposób – a to zakończeniem, a to sterowaniem, a to liczbą wymiarów,  inna znów ma fabułę dosyć ciekawą jak na tak krótką grę. Jest w czym wybierać.

Czytaj dalej RO: Gry na pięć minut