Jako że zbliżają się święta, czas w którym wszyscy obdarowujemy się różnorakimi, najczęściej zbędnymi, prezentami, to wypadało by aby i nasza strona sprezentowała coś swoim oddanym czytelnikom (to o Was trzech mowa). Jesteście ciekawi co dla Was przyszykowaliśmy? No jasne że jesteście! Czytaj dalej Dead or Alive: tylko dla zbo… fanów
Wszystkie wpisy, których autorem jest eku
Finish Him!
Wszyscy mamy swoich ulubieńców (czy ulubienice) w świecie Mortal Kombat i nie ma co ukrywać, że fani w dużej mierze podzielili się dwa obozy kibicujące a to gościowi od sznurowadeł, a to ziomkowi od naprawy lodówek. Jeśli należycie do tych pierwszych to koniecznie zapoznajcie się z tą flaszką, w której możemy do woli wykonywać fatality na panu w niebieskim wdzianku. W roli egzekutora jeden z największych noobów na świecie – Noob Saibot! Czytaj dalej Finish Him!
Tnij, chlastaj, ale nie zabijaj!
Gry we flashu, ile to człowiek stracił godzin przy nich, ale żeby narzekania nie było, to z pełną odpowiedzialnością można stwierdzić że niektóre z nich prezentują się nad wyraz okazale, satysfakcjonują pomysłowością twórców, jak i mają to coś co można by nazwać miodnością. Przed Wami Splitter! Czytaj dalej Tnij, chlastaj, ale nie zabijaj!
Kup pan demo
Jakiś czas temu świat obiegła informacja o tym, że do najnowszej części Ninja Gaiden będzie dołączona wersja demonstracyjna gry Dead or Alive 5. Zabieg prawidłowy, bo z punktu widzenia marketingowego nowa część przygód Hayabusy znajdzie dzięki temu więcej nabywców, a do tego fani dostaną wersję testową ich ulubionej bitki. Wszyscy szczęśliwi. Jednak pierwszy zgrzyt pojawia się kiedy zaczynamy grzebać w informacjach wyciekających z obozu Koei-Tecmo. Czytaj dalej Kup pan demo
Death Cargo info & beta
Stało się. Po wielu trudach, narzekaniach i problemach związanych z romantyczną komedią pt. Adam Chaplin ekipa kryjąca się pod nazwą Necrostorm obdarowała swoich wyznawców wersją beta nadchodzącej bijatyki 2D Death Cargo. Może i szału niema, gdyż to ciągle beta, ale niewątpliwie jest na co zwrócić uwagę.
Skurwysyny: Made in China I
Po co pisać komentarz do tego wpisu? Żeby się tylko wkurwiać? Żeby stwierdzić, że niejakie You Tube nie wyemituje tego filmu, bo… bo co? Bo to prawda? Bo tak wygląda rzeczywistość? Zresztą, zobaczcie sami.
Jeśli chcecie pobrać film, to proszę bardzo – http://www.petatv.com/downloads/china_cruel_fur_industry_peta.zip
Zrób pan Crysisa
Krótka piłka – tegoroczne targi Gamescom może i nie są zbytnio ciekawe, jednak w tym zalewie bełkotu typu „nasza gra jest wspaniała”, można odnaleźć coś co zainteresuje ludzi o szerszych horyzontach myślowych. A mianowicie, firma Crytek postanowiła udostępnić swój silnik CryENGINE 3 w zupełności za darmo. Więc jeśli planujecie zabrać się za stworzenie darmowej gry, ten oto silnik jest dla Was. Gdyby jednak przyszedł Wam do głowy pomysł o sprzedaży gry wykonanej z pomocą CryENGINE 3 to liczcie się z tym, że autorzy silnika będą chcieli położyć łapy na Waszych pieniądzach zarobionych dzięki grze. Zainteresowani? Zapraszam na stronę http://www.crydev.net/dm_eds/download_detail.php?id=4
Czyżby Crytek chciał powalczyć z Epic, CE3 kontra UE3?
RO: Szmupowisko I
Niedziela to idealny czas na obijanie się. Człowiek może leżeć do góry brzuchem przez cały dzień i absolutnie nikt nie ma prawa zwrócić uwagi. Przecież nakazano nam wypoczywać tego ostatniego dnia tygodnia i pod żadnym pozorem nie chwytać się żadnej pracy. Więc mięsień piwny na wierchu, w jednej dłoni papieros, w drugiej kufel ze złocistą zawartością. Wypoczynek, ahh, coś wspaniałego. Tylko powiedzcie mi do ciężkiej cholery, jak tu wypoczywać, kiedy w moim kierunku zmierza masa pocisków?!
Czytaj dalej RO: Szmupowisko I
RO: śmieci zalegające na dysku II
Druga wędrówka po śmieciach zalegających na wszelakich nośnikach zaprowadzi nas na dno szafki stojącej obok komputera. Masa dziwacznie podpisanych płyt kusi aby wrzucić je do czytnika i sprawdzić cóż ciekawego zostało tam zachomikowane. Jesteście ciekawi? Czytaj dalej RO: śmieci zalegające na dysku II
RO: śmieci zalegające na dysku I
Dawno, dawno temu kiedy młodym jeszcze byłem, a o zaroście mogłem co najwyżej pomarzyć strasznie lubiłem przeglądać stuff zalegający na komputerach znajomych. Ile to człowiek ciekawych rzeczy znalazł, ile to się dowiedział („więc tak wyglądają cycki”), a ile się nasłuchał na temat swojej wścibskości. Cóż, dziś już młody nie jestem, a zaglądać do ukrytych folderów znajomych nie muszę, gdyż w odmętach swoich dysków twardych mogę znaleźć masę dziwacznego stuffu, który nieraz witam z uśmiechem na twarzy („o, cycki!”), więc może wspólnie rzucimy oczyma na moje znaleziska? Czytaj dalej RO: śmieci zalegające na dysku I