Akumajo Dracula X: Gekka no Yasoukyoku Original Game Soundtrack

Castlevania należy do najbardziej popularnych i najstarszych serii gier wprowadzonych przez Konami na rynek gier komputerowych. Saga ta rozrosła się już, do śmiało można już powiedzieć, kolosalnych rozmiarów. Także poszczególnych części nie można już policzyć na palcach obu rąk. W skład tego nietuzinkowego zbioru wchodzą zarówno produkcje należące do gatunku gier typowo zręcznościowych, od których ciąg fabularny i techniczny zaczął ewoluować, jak i gry łączące w sobie elementy poprzednie wzbogacone w odpowiednio zmodyfikowane cechy gier fabularnych (role playing). W obu przypadkach znaleźć można gry przedstawione w rdzennym dla tej serii świecie dwuwymiarowym (2D), oraz trójwymiarowym (3D). W przypadku tych drugich, można jedynie powiedzieć tyle, że nie spotkały się z tak ciepłym przyjęciem od strony graczy, być może ze względu na kompletnie odmienną fizykę tej rzeczywistości, która stała się sporym szokiem, bądź kompletnym niesmakiem dla, przyzwyczajonych do autochtonicznych płaskich przestrzeni, odbiorców.

Strona fabularna tej serii należy do najbardziej rozpiętych w czasie w historii gier (prawie 1000 lat). Ciekawym faktem jest to, że chronologia wydarzeń sagi nie idzie w parze z chronologią ukazywania się kolejnych gier z jej cyklu, co w przypadku wielu krótszych serii gier było niezmiennym fatum. Ogólnie historia opowiada o kolejnych pokoleniach łowców wampirów z klanu Belmont, którzy zaprzysięgli chronić świat przed istotą zła, którą jest nie kto inny jak, znany z gotyckiej powieści grozy autorstwa Brama Stokera, hrabia Vlad Tepes Dracula, żywiący się krwią niewinnych, wampir. Dracula wielokrotnie unicestwiany przez swoich prześladowców, zostawał wielokrotnie wskrzeszany przez swoich wyznawców. Ważną, a właściwie kluczową rolę w historii sagi odgrywa Castlevania – zamek upiornego hrabiego, koegzystujący wraz ze swoim właścicielem. Na przestrzeni kolejnych zmagań pogromców Draculi przedstawiane jest wiele jego reinkarnacji, zawsze skomplikowanych w eksploracji, wypełnionych po brzegi sługami wampira, z którymi trzeba się zmierzyć zanim dotrze się do ich pana.

Castlevania: Symphony of the Night (w Japonii “Akumajo Dracula X: Gekka no Yasoukyoku”) wydana pierwotnie na konsolę Playstation jest jedną z najważniejszych gier w serii, ponieważ jest właściwie pierwszą, w pełni reprezentującą gry zręcznościowe, uzupełnione w elementy role playing (pierwsza z tego gatunku była „Castlevania II: Simon’s Quest”, ale w tym przypadku fragmenty reprezentujące ideę gry RPG, odsunięte były na dalszy tor). Oddala też sagę od gier kompletnie liniowych pod względem fabuły jak i samej rozgrywki, przez dodanie alternatywnych zakończeń jak i poprzez wprowadzenie możliwości swobodniejszego poruszania się po zamku i jego przyległościach, ograniczone jedynie aktualnymi umiejętnościami bohatera (ze względu na te elementy, tego typu gry w serii określane są przez fanów mianem „Metroidvania” albo „Castleroid”, jest to proste w linii nawiązanie do serii „Metroid”, bo właśnie w niej pojawiły się te elementy po raz pierwszy).

KICA-7760

Za muzykę do tej gry odpowiedzialna jest Michiru Yamane, należąca do sztabu czołowych kompozytorów Konami, we współpracy z innymi artystami. Ścieżka ukazała się na albumie pod tytułem „Akumajo Dracula X: Gekka no Yasoukyoku Original Game Soundtrack” (dystrybutorskie tłumaczenie tego tytułu to „Akumajo Dracula X: Nocturne in the Moonlight”), wydanym na japońskim rynku muzycznym 20 dni po japońskiej premierze gry (9 kwietnia 1997 roku).
Na pojedynczej płycie CD znajdziemy, typową dla tej kompozytorki, muzykę elektroniczną, momentami także inspirowaną stylami gotyckimi, oraz pół-instrumentalną muzykę klasyczną, stylizowaną na nurt późnego baroku i wczesnego klasycyzmu, czasami zahaczającą o surowy styl średniowiecza, czyli całość wręcz idealnie dopasowaną chronologicznie i merytorycznie.

Na soundtracku nie mogło zabraknąć rocka z ciężkimi brzmieniami gitarowymi oraz gromką perkusją. Za ścieżki gitarowe odpowiedzialni są tu Takayuki Fujiki oraz Nishimura Oh. Ya. Zi. Kawałki te zostały wykonane bardzo pomysłowo i odpowiednio wystylizowane pod względem lokalizacji. Na szczególne wyróżnienie zasługują tu dwa utwory („Dracula Castle”, „Young Nobleman of Sadness”), zaaranżowane przez Akirę Yamaokę, który ujawnił później, że jest mistrzem budowania grozy, komponując muzykę do serii „Silent Hill”.

„Woodcarving Partita” to utwór godnie reprezentujący czasowe umiejscowienie gry. Neoklasycystyczna harmonia i symetria idzie w parze z pozostałym z baroku przepychem dźwiękowym. Domeną jest tu skomplikowana melodia, odgrywana na instrumencie symbolizującym barok – klawesynie.
 
„Golden Dance” i „Pearl Dance Song” są idealnym odzwierciedleniem swoich tytułów. Podczas przesłuchiwania można sobie wyobrazić salę pełną elegancko ubranych par tańczących walca.

„Crystal Drops” jest mieszanką gatunków drum & bass i dark ambient, podsyconą klimatem gotyckim poprzez dodanie monumentalnej organowej melodii. Utwór przynosi na myśl ciemne, zatęchłe, czeluści lochów. Świetnie wykonanie i dopasowanie do lokacji.

„Awakened Soul” jest trochę odstającym od całości tytułem. Mamy tu do czynienia z czymś z pogranicza swing jazzu i bluesa, uzupełnionego klawesynem, zmontowanego całkowicie elektronicznie. Dość dziwna kombinacja, ale bardzo ciekawa i nietypowo wykonana.

„The Final Toccata” jest moim ulubionym utworem na tym albumie. Jest to dość monotonny, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu (może to jakiś paradoks, ale warto samemu sprawdzić) i wspaniale rozwinięty. Zaczyna się od niestandardowej przygrywki symfonicznej, przechodząc w długą, wspomaganą, organową partię solową, zostaje rozwinięta przygnębiającymi, a zarazem dostojnymi dźwiękami instrumentów smyczkowych, kończąc na dodaniu tubalnej perkusji. W grze kompozycja ta została umieszczona w kilku lokacja, stając się najbardziej powtarzanym motywem… i dobrze.

Jak w każdej grze o odpowiednim nakładzie, niemożliwością było by pozostawienie ścieżki dźwiękowej bez piosenek. Nie licząc dużej ilości utworów tu i ówdzie wzbogaconych chórem, w tym przypadku, mamy dwa studyjne: jedną odgrywaną podczas napisów końcowych i drugą ukrytą, w grze dostępną tylko dla posiadaczy wersji na Sega Saturn (po wyekwipowaniu odpowiedniej relikwii i wróżki na chowańca, gdy Alucard usiądzie na krześle), albo kolekcjonerskiej, japońskiej wersji „Best Hits” na PlayStation (wystarczy tylko wyekwipować wróżkę i usiąść na krześle).
Pierwsza to „I Am the Wind”, jedyny utwór w albumie, stworzony bez udziału Michiru Yamane, który został wykonany w poniższym składzie:

Kompozycja i aranżacja: Rika Muranaka, Tony Hayes i Jeff Lorber
Wokal: Cynthia Harrell
Klawisze: Rika Muranaka i Jeff Lorber
Gitara: Michael Tompson
Perkusja: Louis Conte
Saksofon: Gerald Albright
Bas: Nate Phillips

Druga nazywa się „Nocturne” (po japońsku „Yakyoku”), został skomponowany przez Michiru Yamane, a zaśpiewany przez Kaori Yamane (hmmm…). Oba utwory zostały wykonane bardzo dobrze i doskonale ozdabiają album.

Po pierwszym przesłuchaniu płyty można dojść do wniosku, że muzyka na niej zawarta jak najbardziej nadaje się do słuchania poza grą. Taka rozrywkowo-poważna mieszanka nie powoduje znużenia, a tym bardziej nie zachęca do jak najszybszej zmiany płyty w odtwarzaczu. Odsłuchując muzykę wśród osób niezapoznanych w temacie rzadko spotkać się można z niepochlebnymi zwrotami, a już całkowicie można odrzucić własne poczucie wstydu czy nieśmiałości.
Album jest bardzo dobrym podkładem do pracy, czy poczytania dobrej książki i to nie tylko horroru, ale także fantastyki nienaukowej i każdego rodzaju powieści przygodowej.

„Akumajo Dracula X: Gekka no Yasoukyoku Original Game Soundtrack” jest albumem bardzo udanym, jednym z najlepszych dzieł w dorobku Michiru Yamane i na pewno najlepszym artystycznym przykładem z jej twórczości. Jednak zapalony fan serii Castlevania i zarazem amator muzyki z gier, po przesłuchaniu odczuje pewien lekki niedosyt. Na albumie nie zostały umieszczone wszystkie materiały muzyczne, które są na krążku z grą. Zabrakło obecnego w grze motywu ze spotkania z Mistrzem Bibliotekarzem oraz jednego ukrytego i jednego nie użytego w grze utworu. Nie są to bardzo istotne kawałki, ale mogły się znaleźć na albumie.

Istotną ciekawostką jest także to, że przy okazji tworzenia konwersji gry na platformę Sega Saturn, została ona uzupełniona o 10 nowych kompozycji i remixów na potrzeby nowych lokacji i zdarzeń. Znalazło się wśród nich kilka bardzo dobrych utworów, które zasługują na komercyjną publikację. Od premiery konwersji minęło już przeszło 8 lat i do tej pory nie zostały one wydane. Wydawca mógł pomyśleć o nowej, uzupełnionej wersji albumu, jednak, z nieznanych powodów, zaniechał tego. Być może zostało to odłożone na przyszłość…

Ocena: +9/10